Jaką rolę odgrywają czujniki gruntowe i rynnowe?
- Szczegóły
Czynniki atmosferyczne w dużym stopniu wpływają na komfort i bezpieczeństwo użytkowania domów jednorodzinnych i budynków użytkowych, a ich oddziaływanie jest szczególnie widoczne wówczas, gdy temperatura spada poniżej zera. Gromadzący się śnieg i lód wiąże się z ryzykiem poślizgnięcia. Ich pojawienie się oznacza często także uszkodzenia elementów wyposażenia np. rynien, jak również powstawanie sopli zagrażających osobom przechodzącym w pobliżu. Sposobem na radzenie sobie z tego rodzaju uciążliwościami jest montaż efektywnego elektrycznego systemu przeciwoblodzeniowego, który dzięki odpowiedniemu sterownikowi oraz czujnikom gruntowym i rynnowym jest w stanie działać automatycznie.
Instalacje przeciwoblodzeniowe i ich rola
Odśnieżanie i usuwanie lodu jest uciążliwe i czasochłonne, a w przypadku dachów także dość niebezpieczne. Sposobem na wyeliminowanie konieczności dbania o stan nawierzchni lub dachu jest montaż elektrycznej instalacji przeciwoblodzeniowej. Za sprawą przewodów umieszczonych pod chodnikiem lub podjazdem, a także poprowadzonych tuż przy rynnach i w górnych częściach rur spustowych może ona samoczynnie usuwać zagrożenie dzięki nagrzewaniu się kabli wskutek przepływu prądu. Nowoczesne sterowniki używane w takich systemach mogą obsługiwać różne strefy o odmiennym stopniu ekspozycji na śnieg i powstawanie lodu np. podjazd i chodnik, a także rynny umieszczone po różnych stronach budynku np. od południa i od północy.
Co daje stosowanie odpowiednich czujników?
Zapobieganie powstawaniu warstwy lodu i gromadzenia się śniegu na różnych powierzchniach znajdujących się na zewnątrz może być efektywne, jednak wymaga korzystania ze sporych ilości energii elektrycznej. Zużycie prądu może być znacznie mniejsze, jeżeli system będzie reagował tylko wówczas, gdy warunki tego wymagają. Zamontowanie czujników rynnowych i gruntowych sprawi, że instalacja będzie się włączała tylko wtedy, gdy jej działanie będzie niezbędne i wyłączała natychmiast, gdy powierzchnie nagrzeją się na tyle, że śnieg i lód ulegną rozpuszczeniu, a woda będzie mogła z nich spłynąć.