Na czym polega ogrzewanie rynien?

Pogoda w Polsce nas nie rozpieszcza, zwłaszcza zimą. Gdy mróz nie odpuszcza przez długi czas, nie tylko płacimy więcej za energię, ale też dochodzą nam dodatkowe obowiązki w postaci odśnieżania samochodów, podjazdów, dachów czy rynien. Jeśli chodzi o te ostatnie, czynność ta jest sporym problem dla właścicieli domów jednorodzinnych, którzy nie dysponują drogim, profesjonalnym sprzętem. Często zaniedbują tę czynność, co może prowadzić do wielu problemów.

Konsekwencje nieodśnieżania rynien

Śnieg, który zalega i zamarza w rynnach, bardzo je obciąża. W najgorszym wypadku może doprowadzić do zerwania się systemu rynnowego, co jest nie tylko kosztowne w naprawie, ale również potencjalnie niebezpieczne dla mieszkańców domu. Niewydajny, zamarznięty system rynnowy może też być przyczyną powstawania nieestetycznych zacieków na elewacji, lub tworzenia się sporych sopli lodu na krawędzi rynny. Sople, im są większe, tym bardziej groźne dla przechodzących obok domu osób.

Jak wygląda system do ogrzewania rynien?

Najprostszym sposobem na zapobieganie oblodzeniu rynien jest zamontowanie specjalnego systemu grzewczego. Ogrzewanie przeciwoblodzeniowe w rynnie zasilane jest elektrycznie. Jego sercem są przewody grzewcze umieszczone w rynnach i rurach spustowych. W większości przypadków montuje się po dwa przewody: jeden na dnie rynny i drugi przy jej zewnętrznej krawędzi. W rurze spustowej przewody przyczepia się do wpuszczonej w rurę linki lub łańcucha. Ogrzewanie może być ustawiane ręcznie. Właściciel domu musi pamiętać wtedy, by włączać je, gdy zaczną się pierwsze mrozy lub śnieżyce i wyłączać, gdy pogoda stanie się łaskawsza. Nowoczesnym rozwiązaniem są systemy z czujnikami temperatury i wilgoci, które automatycznie uruchamiają ogrzewanie i je wyłączają, gdy jest na to pora. Ogrzewanie automatyczne jest nieco droższe, jednak koszt jego zakupu zwraca się w postaci niższych wydatków na eksploatację całego systemu. Podobne systemy stosuje się też do ogrzewania podjazdów, chodników czy schodów.